Nasza Grupa

Żelek

fajnie ze wywaliłeś program nad którym spędziłem kilka godzin. Wiesz Piotrek dochodzę do wniosku, że jak coś w tej grze nie jest po twojej myśli to jest źle. Mam szczerze mówiąc tego dosyć. A to oznacza że zgadzam się z Gosią w kwesti ze ta gra jest bezsensowna. Mieliśmy to tworzyć razem a wychodzi na to ze mamy być tylko pionkami które Piotrek porozkłada jak mu wygodnie. Mam tego dosyć, chciałem niewolników to najpierw Dyschemist się burz a potem stwierdza, że się przydadzą ale daje je Plichowi.
Zacytuję więc Gosie(której posta zablokowaliście nie wiedzieć czemu):

"Biorąc pod uwagę zawrotne tempo rozwijania się kolejnych wątków na forum oraz coraz bardziej zaawansowane stadia uzależnienia się co poniektórych graczy od "Wybrzeża" chciałam się zapytać, czy istnieje możliwość zrezygnowania z uczestnictwa w tym przedsięwzięciu. Pytanie moje jest motywowane przytłoczeniem spowodowanym nawałem informacji i komplikacji zaistniałych w wyniku ciągłego rozbudowywania się gry, jak również wręcz obsesyjnym zaangażowaniem pewnych graczy."

Tyle że zamienił bym graczy na twórcę.

Tak więc ja odpadam, żyjcie sobie zdrowo na tej szachownicy, zobaczymy jaką role pozwoli wam Piotrek odegrać. Razz

dyschemist

Stary Co Cie ugryzło ? O co tyle złości ?

Boli Cie program spedziłeś nad nim kilka godzin, okey ... wierz mi ja to doceniam. Szczerze. Wiem też jak się czujesz bo te ostatnie zmiany kazały mi wyrzucić do kosza 15 moich programow na ktore poswieciłem 3 tygodnie. Tak wiem, powiesz ale czyjs a własny to nie to samo. I masz rację. Ale co mialem począc ? Natlok pracy spadajacy na mnie jako efekt prowadzenia calej gry zanosił się byc większy niz mogłem sobie na to pozwolić. Bedziesz mnie winił za to że nie mogłem spedzać nad tym całe dnie i chciałem zmienic cos co by mi uprosciło?

Gra jest i była tworzona razem (choć nieliczni skorzystali z tego) ja starałem się tylko nadac temu ramy. Stad z reszta zmiana ktora miala miala za zadanie dac wam wieksza swobode w "krolowaniu".

Co do nieszczęsnych niewolnikow to nigdy jako mistrz gry ci ich nie odmawiałem. Twój ustrój ty rządzisz ... ja jako gracz i twoj sasiad i król mam prawo nie szanowac a nawet potepiac twoj ustroj. Jako mistrz gry ja Ci ich nawet wprowadzilem do gry. I nie prawda ze dałem ich Plichowi ... oni byli naszykowani dla Ciebie. Że tego nie dostrzegłeś mnie nie wiń ...(a jest to napisane)

(post Gosi jest zamkniety już dawno dawno ... ale dopiero jak temat się wyczerpał a że napsuł dużo koleżeńskiej krwi został zamkniety by nie rozdrapywać świeżych ran).
Co do Szachow ... nie czuje się jak gracz i wątpię by Marek Paweł czy Mirek czuli w jakikolwiek sposób "pionkami".

Zrobisz jak zechcesz , chcesz odejść ... miałbym Ci zabronić ... ale zrób to sam, jak mężczyzna podejmujac stanowczą decyzje a nie obarczać mnie winą za to że Cie zmusiłem do czegoś takiego.

Miała byc zabawa, pilnowałem by nie wyszedł z tego koszmar, a skoro wola już nie bawić się ... to co poradzę.

Choć tyle mam w serdu radości że kilka razy z powodu tej gry widziałem u was uśmiech na twarzy ... a co ja się narobiłem to moje. I ani Gosia ani ty nie mieliscie i nie macie prawa mnie osądzać nie zrobiwszy wiecej ode mnie. Ja nie zwykłem krytykować waszych pasji ... czym ja sobie na to zasłużyłem? ...

Luneta

No i znowu się zaczyna Sad

.

swóją drogą uważam, że Kowal ma racje. Zarówno jeżeli chodzi o szchy (nie czuje się pionkiem), jak i w sensie pracy nad grą. To że twój, Żelek, program został odrzycony to oznacza, że są nowe pomysły i gra ciągle ewoluje. Staramy się żeby gra była jak najciekawsza, a że przy tym odrzuca się wcześniejsze programy to niestety koszt doskonalenia gry.

Jedyne co może wydać się podejrzane to to, że Kowal jest jednocześnie mistrzem gry jak i samym graczem (nie zrozum mnie źle Kowal, wierze w twoją uczciwość) ale mogą z tego powodu wynikać różne wątpliwości tym bardziej jeżeli chodzi o sprawy gdzie liczy się łud szczęścia.

Legion

Powiem że bardziej jestem za Kowalem w tej dyskusji, tyle że chcę ci Kowal przypomnieć co mówiłeś o moich pomysłach. Cytuję: "części nie da się zrobić bo program już jest napisany i trzeba by go zmieniać". I trochę jest tak że jak coś ci przypadnie do gustu to wszystko zmieniasz, a jak coś ci nie pasuje to szukasz dziury w całym.

Co do bezstronności to ja mam drobne wątpliwości, ale jeśli chodzi o rozstawianie surowców i dawanie premii, tu na pewno nawet jeśli wydawało ci się że robisz bezstronnie to podświadomie zawsze ustalasz tak by tobie było lepiej.

I ostatnia sprawa, premie. W moim odczuciu nie powinno ich być bo z góry skazują na porażkę graczy mniej zaangażowanych, czyli tych którzy od początku są mniej entuzjastyczni.

I ostatnia sprawa, musisz przyznać że ci którzy mają z tobą lepszy kontakt bardziej na ciebie wpływają i więcej robią pod siebie, jak ja albo Paweł, i dopóki uczestniczysz w rozgrywce jako gracz nic na to nie poradzisz.

dyschemist

nie idzie tu Marku tylko o sam program ... większość twoich koncepcji opierała się na rozdziale surowcow ... kocepsji od ktorej zrozumialem ze trzeba uciec bo inaczej zajecie mialby caly sztab ludzi przy najprostszym refreshu ... co do zołdu itp, budynkow wszystkie koncepcje sa brane pod uwagę (z małym wyjatkiem - mury maista ... wiem że to troche nie naturalne ale zostawmy je w spokoju ... nie chce 3 dni poprawiac programu by go dodac ... przyjmijmy np. że kazdy z poziomow fortec (0-10) już ma jakis tam poziom zamku i poziom murow które bedzie traktowac wspolnie).

Jesli nadarzy się okazja, ze bedziemy mieli dosc graczy i ze nie będę zmuszony brac udzialu w grze to skorzystam z takiej opcji i nie włacze się do gry jako gracz

Luneta

Mowa o propozyjach jakie dał Marek, a ja na przykład ich nie widziałem wiec proponuje je umieścić na forym.To jest tylko moja sugestia.

Laughing

Kowal jest tylko człowiekiem i obiektywnie rzecz biorąc będzie zawsze subiektywny, a co do sprawiedliwości chodziło mi roczej o perfidne oszustwa.

Rzeczywiście, premie to nie jest najlepszy sposób, a raczej jesto najlewpszy sposub an następną awanture co do gry. Ci co się angażują robią to dla przyjemności i (w każdym razie ja) nie oczekują w związku z tym premii.

dyschemist

Mirek twój opis na forum ....

yyy człowiek człowiekowi wilkiem
człowiek człowiekowi bogiem ?

Wróbelek

Wyjątkowo powiem nie wiele: weźmy wszyscy na luz i za parę dni pogadajmy na spokojnie i vis a vis a nie przez posty które mogą być odebrane zupełnie inaczej niż powinny

Rei

To moze pojdziemy w piatek na karaoke Wink

Wszystkiego najlepszego Mirek z okazji imienin Wink

Wróbelek

ano, spóźnione ale wszystkiego najlepszego

Luneta

Dzieki za życzenia imieninowe. Smile

Co, Kowal, dopiero teraz przetułmaczyłeś mój opis? Laughing

dyschemist · Wysłany: Czw 17:23, 01 Mar 2007 Temat postu:

dopiero do mnie dotarło że znam już dość łaciny by go przetłumaczyć